Chirurg ogólny, lekarz medycyny estetycznej, na co dzień pracujący w lubelskiej Klinice Urody Sanitas. Jak sam przyznaje, chirurgia to jego zawód, ale prawdziwą pasję stanowi medycyna estetyczna. I dokładnie tak jest, co mogę przyznać z całą stanowczością po przebytych u lek. Kamila Pielaszkiewicza trzech zabiegach mezoterapii igłowej…
Skąd i kiedy pojawiła się myśl o medycynie estetycznej?
– Swoją przygodę z medycyną estetyczną zacząłem około 7 lat temu. Na początku miała być ona substytutem dla chirurgii plastycznej, mojego niespełnionego marzenia. Po ukończeniu stażu lekarskiego dość długo zastanawiałem się czy nie skierować mojej kariery w tym kierunku ale niestety w tym okresie na całą lubelszczyznę było tylko jedno miejsce szkoleniowe i zabrakło mi po prostu odwagi. Postanowiłem wtedy, że zrobię specjalizację z chirurgii ogólnej a w późniejszym czasie spróbuję dostać się na wymarzoną chirurgię plastyczną. Wtedy też zapisałem się na swoje pierwsze szkolenia z zakresu medycyny estetycznej. Czym więcej zdobywałem doświadczenia i umiejętności w tym zakresie, substytutu którym miała ona być stała się moją największą pasją. Od tamtej pory nieustannie poszerzam swoje umiejętności, biorę udział w licznych szkoleniach, sympozjach i konferencjach aby zapewnić jak najlepsze świadczenia zdrowotne dla moich pacjentów. Od pewnego czasu również sam nauczę młodych adeptów medycyny estetycznej, prowadzę kursy w Ollie centrum szkoleń medycyny estetycznej w Warszawie.
Jakie zabiegi lubi Pan przeprowadzać i szczególnie poleca?
– Jako, że medycyna estetyczna jest ogromną gałęzią medycyny, i daje bardzo wiele możliwości terapeutycznych, ciężko jest wybrać jakiś konkretny zabieg. W zależności od problemu z jakim zgłasza się pacjent indywidualnie do każdego dobieramy odpowiedni proces leczenia . W swojej codziennej praktyce stawiam bardziej na naturalność. Unikam przerysowywania pacjentów i bardzo często to w mojej gestii leży odwiedzenie pacjenta od pewnych procedur medycznych, które spowodowałyby nienaturalny wygląd, tym samym szpeciły by go. Obecne trendy medycyny estetycznej pod którym i ja się podpisuje obiema rękami odchodzi już od pompowania kwasu hialuronowego w znacznych ilościach, co niegdyś było codziennością, nadając pacjentom nienaturalnego wyrazu twarzy. Mam na myśli choćby te niesławetne „ glonojady” jak potocznie nazywamy nienaturalnie duże i zniekształcone usta, czy przepompowane policzki. Teraz stawiamy raczej na zabiegi mające przywrócić naturalny i młodzieńczy wygląd. Mam na myśli choćby zabiegi z użyciem biostymulatorów tkankowych takich jak kolagen, polikaprolakton, polinukleotydy, hydroksyapatyt wapnia czy kwas poli D,L mlekowego. Zabiegi te mają na celu stymulacje fibroblastów do produkcji naturalnego kolageny, który z wiekiem niestety ulega zatraceniu. Kolejnymi zabiegami które tak ja, jak i moi pacjenci bardzo lubią, są zabiegi mezoterapii z wykorzystaniem różnych mezokoktajli. Bogata gama substancji czynnych zawartych w poszczególnych preparatach daje nam naprawdę ogromne możliwości terapeutyczne w zależności od problemu z jakim zgłasza się do nas pacjent. Nie można również zapomnieć o zabiegach takich jak lasery, radiofrekwencja mikroigłowa czy HIFU. Jak już wspomniałem na początku, wszystko zależy od problemu z którym zgłasza się pacjent.
Co to jest mezoterapia igłowa i na czym polega?
– Według badań większość substancji czynnych zawartych w kremach i kosmetykach zatrzymuje się na warstwie rogowej skóry. Jest to nasz naturalny mechanizm obronny , bariera która zapobiega przedostawaniu się szkodliwych substancji i toksyn do naszego organizmu. Mezoterapia igłowa jest to technika podawania substancji zawartych w mezokoktajlach za pomocą bardzo cienkiej igły dzięki czemu pomijamy tą warstwę i dostarczamy preparat bezpośrednio tak gdzie ma on zadziałać, nawilżać, odżywiać i regenerować. Jest wiele preparatów dostępnych na rynku. Mogą być to koktajle takie ja choćby NCTF 135HA które poza nieusieciowanym kwasem hialuronowym zawiera 13 witamin, 23 aminokway, 6 koenzymów, 5 kwasów nukleinowych, 6 składników mineralnych i 2 składniki redukujące stres oksydacyjny w skórze, czyli wszystko co jest niezbędne do prawidłowego funkcjonowania skóry. Mogą to być preparaty do włosów takie jak Dr Cyj czy RRS XL Hair dedykowane do owłosionej skór głowy. Preparaty które działają poprzez przyspieszanie metabolizmu komórkowego takie jak MD Matrix który pomimo tego, że jest silnym stymulatorem tkankowym bo zawiera tropokolagen dodatkowo dzięki obecności kwasu cytrynowego i nikotynamidu, przyspiesza metabolizm tkankowy i wykazuje działanie podobne do preparatów lipolitycznych ( rozpuszczających tkankę tłuszczową), pomimo, że nie jest preparatem stricte lipolitycznym. Są to preparaty takie jak Alydia – dedykowane do walki z cellulitem, Prostrolane Inner -B który działa lipolitycznie i jest stosowany do lipolizy depozytów tłuszczowych choćby nawet podwójnego podbródka. Preparaty wyrównujące koloryt skóry stosowane przy przebarwieniach, Electri zawierający poza nieusieciowanym kwasem hialuronowym, bursztynian sodu który pięknie zagęszcza skórę szczególnie w okolicy oka.
Jak często można robić mezoteriapię?
– Każdy preparat stosowany do mezoterapii ma swój protokół zabiegowy. Dla jak najlepszego efektu konieczne jest wykonanie serii od 4-8 zabiegów przeważnie w odstępach co 1-2 tygodnie, w zależności od preparatu i kondycji skóry czy nasilenia problemu z którym pacjent się zgłasza. Tych preparatów jest tak wiele, że nie sposób teraz ich wszystkich wymienić. Zapraszam na mój profil na Instagramie gdzie pod namową pacjentów zaczynam serię bardzo krótkich filmików w których będę po krótce opowiadał o tych preparatach, nie tylko do mezoterapiii na których sam pracuję ale również innych stosowanych w zabiegach medycyny estetycznej oraz zabiegów sprzętowych. Nadmienię jeszcze, że wszystkie te preparaty posiadają certyfikat CE i są wyrobem medycznym zarejestrowanym i dopuszczonym do iniekcji i tylko takie zapewniają pacjentowi bezpieczeństwo stosowania. Niestety nagminne jest wstrzykiwania substancji nieposiadających rzeczonych certyfikatów co za tym idzie bez odpowiedniego badania.
Kiedy najlepiej robić zabiegi mezoterapii?
– Zabiegi mezoterapii są o tyle fajne, że można je wykonywać przez cały rok. Zaleca się wykonywanie zabiegów z użyciem nieusieciowanego kwasu hialuronowego przed latem, tak by przygotować skórę na kontakt z silnym promieniowaniem ultrafioletowym i na jesień aby przywrócić skórze zmęczonej opalaniem prawidłową równowagę, nawilżyć ją i zregenerować. Natomiast jeśli są inne wskazania jak rozstępy, cellulit, przebarwienia i tym podobne, można wykonać serię zabiegów o każdej porze roku.
A co z męską pielęgnacją w gabinecie medycyny etetycznej? Czy mężczyźni też są zainteresowani poprawą wyglądu?
– Pomimo, że zabiegi medycyny estetycznej są zdominowane głównie przez kobiety, zauważamy wzrost zainteresowania tymi zabiegami również i u mężczyzn. Wynika to z samoświadomości pacjentów. Nie ma nic złego w chęci przeciwdziałania procesom starzenia. Dobry wygląd czy też chęć zniwelowania pewnych mankamentów, pozbycia się kompleksów przyczynia się do dobrego samopoczucia I zwiększa pewność siebie co przekłada się nie tylko na życie prywatne ale również i zawodowa. Wiele zabiegów z medycyny estetycznej są zabiegami uniseks to znaczy zarówno i dla kobiet jak i dla mężczyzn. Różnica w wykonywaniu tych zabiegów polega jedynie na zachowaniu pewnych proporcji i cech antropometryczne typowych dla mężczyzn. U mężczyzny nie podamy toksyny botulinowej w taki sposób aby zaokrąglić jego brwi czy przy podawaniu kwasu hialuronowego nie spowodujemy powstania twarzy w kształcie litery V do czego dążymy u kobiet, bo spowoduje to feminizacja twarzy. Oczywiście są zabiegi dedykowane tylko i wyłącznie mężczyznom i są to zabiegu urologii estetycznej takie jak choćby wolumetria prącia.
Czy Pan Doktor korzysta z zabiegów medycyny estetycznej?
– Byłbym kłamcą i hipokrytą gdybym zaprzeczył. Pierwszym zabiegiem jaki miałem wykonany było to pozbycie się mojego odwiecznego kompleksu czyli podwójnego podbródka. Jako, że problem nie wynikał z samego otłuszczenia a raczej z wiotkości skóry w tej okolicy poddałem się zabiegowi z użyciem ultradźwięków wysokiej częstotliwości czyli HIFU. Kolejnymi zabiegami którym się poddaje jest to mezoterapia preparatami na bazie nieusieciowanego kwasu hialuronowego w połączeniu z kolagenem celem nawilżenia i biostymulacji mojej bardzo suchej atopowej skóry. Innym zabiegiem który wykonałem z powodu bardzo suchej i łuszczącej się skóry było podanie Profhilo czyli termicznie stabilizowany kwas hialuronowy. Dodatkowo miałem wykonany zabieg z użyciem toksyny botulinowej w okolicy czoła, lwiej zmarszczki i kurzych łapek oraz mezo botoksu w okolicy powieki dolnej, niestety efektu już nie ma i w najbliższym czasie będę musiał powturzyć. Z powodu ciągłego noszenia masek w miejscy największego ucisku w okolicy policzków pomiędzy przedziałami tłuszczowymi twarzy ostatnimi czasy zrobiły mi się bardzo nieestetycznie wyglądająca bruzdy, nadające twarzy bardzo smutny wyraz. Na jednym ze szkoleń za namową znajomej Pani Doktor podałem się zabiegowi preparatem CG Styler 600 czyli produktem rewitalizującym z kwasem hialuronowym i skondensowanym kompleksem peptydowym. Efekt przerósł moje najśmielsze oczekiwania. Wszystkie zabiegi które miałem wykonywane, są zabiegami typowo regeneracyjnymi i biostymulującymi które nie powodują nienaturalnego efektu przerysowania a jedynie leczą objawy takie jak suchość skóry czy spowalniają sam proces starzenia się. Myślę, że jeszcze wiele zabiegów przede mną.
Jak już wcześniej wspomniałam poddałam się trzem zabiegom mezoterapii igłowej. Zrobiłam to wspólnie z przyjaciółką Alicją, w Klinice Urody Sanitas, oczywiście u Pana Kamila. Przed zabiegiem zostałyśmy fachowo znieczulone, dlatego nic nie bolało i dobry nastrój nas nie opuszczał.
Zaraz po zabiegu całą twarz miałyśmy w bąblach, co nie wyglądało zbyt fajnie, ale na szczęście miałyśmy ciemne okulary i maski na twarzach, więc chyba nikogo nie mamy na sumieniu, hahaha! Obie byłyśmy bardzo zadowolone z efektu końcowego – nasza skóra została odpowiednio nawodniona, stała się napięta i gładka, poprawił się też jej kolor. Jak przyznała Alicja – „taki efekt fajnego odświeżenia i odmłodzenia”.
Z pewnością z czasem powtórzymy zabieg mezoterapii igłowej i wrócimy do Pana Kamila, bo to świetny lekarz, bardzo sympatyczny człowiek. Nie czułyśmy żadnego dyskomfortu i dlatego z czystym sumieniem – Polecamy 👉 lek. med. KAMIL PIELASZKIEWICZ – Klinika Urody Sanitas! Naprawdę warto!
Gdybym miał zdefiniować czym jest prawdziwa przyjaźń, powiedziałbym, że jest to relacja jaka łączy Panią Ewę i Panią Alicję . Dwie cudowne, pozytywne, pełne energii kobiety , które łączy niesamowita więź . To była zaszczyt poznać Panie i czysta przyjemność moc wykonać zabiegi dla Pań.
Zabiegi mezoterapii u Pana Doktora Kamila Pielaszkiewicza to czysta przyjemność 🤩 jest przesympatyczny i bardzo fachowy.Efekt mezoterapii to poprawa kondycji skóry i dobre samopoczucie, że coś dla siebie robimy i o siebie dbamy Polecam wszystkim, ja na 100% powtórzę
Mezoterapia igłowa to świetny zabieg, naprawdę widać poprawę stanu skóry! Polecam!
Brawo, Panie Doktorze! Nareszcie wyszedł Pan z cienia i rozpoczął marsz, który w końcu spełni Pańskie marzenie. Trzymam kciuki! 🤗