Naturalna henna stała się od pewnego czasu prawdziwą królową blogów poświęconych pielęgnacji włosów. Polecające ten produkt kobiety wskazują przede wszystkim na jego naturalność, właściwości odżywcze i działanie pogrubiające włosy. Ale znajdą się również przeciwniczki henny. Czyli panie, u których ten sposób farbowania nie przyniósł zamierzonego efektu. A zatem, czas odpowiedzieć sobie na kluczowe pytania. Dla kogo henna okaże się odpowiednia? i co powinniśmy o niej wiedzieć, zanim zdecydujemy się na tego typu farbowanie?
Kolor i trwałość – jak to z nimi jest?
Wyjściowo henna ma kolor czerwieni wpadającej nieco w miedź. Jasnym włosom nadaje efekt naturalnej rudości. Jednak przy wielokrotnym stosowaniu czerwienieje coraz bardziej, bowiem z każdym farbowaniem we włosach zostaje nieco więcej henny. Kolor jest dość trwały, choć oczywiście, z biegiem czasu, stopniowo ulega wypłukiwaniu. Rudość uzyskamy jedynie na jasnych włosach, gdyż na ciemnych będzie to raczej odcień mahoniu lub jedynie czerwonawa poświata. Jeśli więc zależy nam na kolorze zbliżonym do miedzi, nałożenie henny należy niestety poprzedzić rozjaśnianiem włosów. Na rynku dostępne są również naturalne farby składające się z mieszanki henny oraz innych, koloryzujących ziół, dzięki którym osiągniemy inne rezultaty, niż czerwień – głównie różne odcienie brązu.
Uwaga na zieleń i efekt przesuszenia!
Henna niestety ma również swoją „ciemną stronę”, którą koniecznie należy poznać zanim zdecydujemy się na farbowanie. Na przykład, duża zaleta tego produktu – czyli trwałość – może się w pewnych sytuacjach okazać też niemałą wadą. Henna wnika w strukturę włosa, łącząc się z nim, co oznacza, że nigdy nie wypłukuje się całkowicie. A już zwłaszcza wtedy, gdy koloryzacja była już kilkakrotnie powtarzana.
Chcąc zrezygnować z henny na rzecz powrotu do farb chemicznych, może spotkać nas niespodzianka w postaci zielonkawych refleksów na włosach. Prawdopodobieństwo wystąpienia takich efektów jest dość spore. Tym bardziej, jeśli henna zawierała domieszkę indygo – wtedy farba z rozjaśniaczem potrafi okazać się wyjątkowo kiepskim pomysłem. Produkt ten bowiem, jak wszystkie zioła, posiada też właściwości wysuszające. Nie niszczy wprawdzie włosów jak chemiczna farba z rozjaśniaczem, nie pali ich, jednak przy częstym stosowaniu może sprawić, że staną się one suche. Uważać na to muszą zwłaszcza posiadaczki włosów wysokoporowatych oraz kręconych, ponieważ proces ten może prostować skręt. Przy stosowaniu henny niezbędna jest właściwa, nawilżająca pielęgnacja.
Pogrubienie i odżywienie – prawda czy mit?
Poza pewnymi wadami, henna ma coś, co sprawia, że jednak duża część kobiet decyduje się właśnie na taki rodzaj farbowania. Jej regularne stosowanie faktycznie pogrubia włosy – henna, łącząc się z ich strukturą, dodaje im po prostu objętości. Nie blednie też w nienaturalny sposób jak chemiczne farby, lecz wypłukuje się powoli i stopniowo. Po zastosowaniu tego produktu włosy są błyszczące przez długi czas. Trwałość w przypadku osób zdecydowanych na pozostanie przy odcieniu czerwieni jest także sporą zaletą.
Jak wybrać najlepszą hennę?
Jeśli zdecydujemy się na farbowanie henną, podstawowym krokiem w doborze marki powinno być dokładne sprawdzenie składu produktu. Należy upewnić się, że rzeczywiście mamy do czynienia z farbą w 100% roślinną, a nie z substancją zawierającą jedynie jej domieszkę. Drugim ważnym aspektem jest struktura produktu – im drobniej zmielona henna, tym lepiej.
Henna nie jest produktem pozbawionym wad, jednak wiele kobiet zastępuje nią typowe farby chemiczne. Dlatego przed podjęciem decyzji o tego typu koloryzacji z pewnością należy rozważyć wszystkie za i przeciw. Jednak dla osób wiernych rudości i czerwieniom taki rodzaj farbowania może okazać się świetnym rozwiązaniem.
Źródło: www.kreatywna.pl
Może by tak spróbować 😉
No nie wiem, teraz farby do włosów są dobrej jakości, a skoro henna na wieki zostanie we włosach i potem nawet farba może nie zadziałać, to bałabym się zaryzykować.