Uwielbiam film „Jedz, módl sie i kochaj” i fantastyczną Julię Roberts w roli Liz Gilbert. Mam teraz szczególny okres w życiu, że ten film i książka stały mi się jeszcze bliższe…
„(…) Dostrzegłam bowiem w końcu, że osiągnęłam stan beznadziejnej i śmiertelnie groźnej rozpaczy, i przyszło mi do głowy, że czasami ludzie znajdujący się w takim stanie zwracają się o pomoc do Boga. Chyba czytałam o tym w jakiejś książce.”
„Głupio mi prosić Boga o konkretne rzeczy, bo to świadczy chyba o słabości wiary. Nie lubię prosić: czy mógłbyś zmienić to lub owo w moim życiu, bo sprawia mi kłopot? Bóg może przecież mieć powód, żeby kazać mi zmagać się z tą konkretną trudnością. Łatwiej mi modlić się o siłę, która pozwoli mi spokojnie zmierzyć się z tym co mnie w życiu spotka.” /Elizabeth Gilbert – „Eat, Pray, Love” /
Super film
Ja też przeczytałam obie książki Elizabeth Gilbert, a film widziałam już kilka razy i na pewno jeszcze zobaczę. Lubię takie mądre pozycje, które dają do myślenia.
Julia The Best!