W dzisiejszych czasach coraz częściej dostrzegam tendencję do osądzania innych i pomawiania ich, często bez pełnej wiedzy o sytuacji. Dlaczego tak się dzieje? Co sprawia, że tak łatwo podnosimy swoje poczucie własnej wartości kosztem innych, nawet tych, którzy są dla nas wsparciem i pomocą? – problemowi postanowiła przyjrzeć się Beata Drewenkowska – Psycholog sportu, Trener Biznesu BTI, Mówca Motywacyjny, Mentor, Trener Przygotowania Mentalnego
Często przyczyną takiego zachowania jest nasza własna niepewność i lęk przed konfrontacją z własnymi problemami. Łatwiej jest skierować uwagę na błędy innych niż stawić czoła własnym niedoskonałościom i trudnościom. Oczerniając innych, możemy na chwilę poczuć się lepiej, bardziej kompetentni, ale jest to tylko iluzja, która nie prowadzi do prawdziwego wzrostu ani rozwiązania naszych problemów.
Trudność w powiedzeniu „przepraszam” wynika z naszej dumy i strachu przed byciem postrzeganym jako słaby. Przeprosiny wymagają odwagi i dojrzałości, ponieważ oznaczają przyznanie się do błędu i uznanie własnej niedoskonałości. Jednak to właśnie umiejętność przyznania się do winy i przeprosin buduje prawdziwą siłę i wartościowe relacje międzyludzkie.
.
Zamiast oceniać innych, powinniśmy skupić się na samodoskonaleniu i wspieraniu tych wokół nas – przekonuje Drewienkowska. Zamiast oczerniać, budujmy mosty i starajmy się zrozumieć drugiego człowieka. Każdy z nas niesie ze sobą swoje własne walki, o których możemy nie mieć pojęcia. Wartości takie jak współczucie i wyrozumiałość są kluczowe w tworzeniu lepszego świata dla nas wszystkich.
Pamiętajmy, że prawdziwa siła nie leży w poniżaniu innych, lecz w podnoszeniu ich na duchu. To, co dajemy innym, wraca do nas ze zdwojoną mocą. Bądźmy więc dla siebie nawzajem wsparciem i pamiętajmy, że nasze słowa mają ogromną moc – mogą ranić, ale mogą też leczyć. Wybierajmy mądrze.
.
Czy potrafisz znaleźć w sobie odwagę, by spojrzeć w głąb własnego serca i zastanowić się, jak Twoje słowa i czyny wpływają na innych?
.
Tylko że zawsze tak było…
Zmiana? Zapytam się inaczej, kto chce z empatia i wrażliwością człowieka u siebie? Tylko ludzie w potrzebie a inni? Dlatego też będzie jak będzie…