„Panie dlaczego dałeś mi czułe serce, zamiast zimnego głazu odpornego na ludzką zawiść?”
Dlaczego ludzi boli czyjś sukces? Przecież to jest chore! Przytaczam wypowiedz redaktor Ilony Adamskiej, z którą zgadzam się w 100%!
„Osoby, które próbują umniejszać nasze dokonania, nie mają, jak widać, nic lepszego do roboty. Nie powinni zajmować naszego czasu na rozważania na ich temat. Karma zawsze wraca. Większości ludzi boli czyjś sukces, bo sami zamiast działać, wolą narzekać, znajdować miliony powodów, żeby nie realizować swoich planów. Bardzo często dewaluują nasze osiągnięcia. Chcą nas oczernić, a robią to z poczucia niespełnienia i zazdrości, bo zwyczajnie nie mają dość siły i samozaparcia, żeby realizować własne cele i marzenia”.
a co mają zrobić wyblakłe lub spadające gwiazdy … „trzeba wiedzieć kiedy w szatni, płaszcz, zostanie przedostatni..” a trudno się z tym pogodzić..albo jeśli krem się wklepuje – już – a nie wciera..i boli że są nowi, inni ..lepsi
oj brzydka cecha ale ludzi nie zmienimy, są jacy są
no nie zmienimy, możemy tylko zmienić swoje podejście do tego, czyli ruszyć ostro do przodu i zostawić daleko w tyle takie osoby z ich (nierozwiązywalnymi) problemami
i właśnie dlatego ja od pewnego czasu przestałam patrzeć na innych tylko robię swoje 😉 mam gdzieś co inni o mnie myślą 🙂 a jak zaczynają gadać bzdury na mój temat, to niech gadają – byle nie w mojej obecności 🙂 ci, którzy naprawdę znają mnie i moje możliwości wiedzą co i ile potrafię zrobić 🙂
I tak jeszcze na podsumowanie: nie bójmy się walczyć o własne sukcesy i marzenia, a zazdrością innych zupełnie się nie przejmujmy, bo szkoda naszej energii i czasu 🙂
Ludzi zawsze uwierał czyjś sukces,nawet najdrobniejszy…