12 i 13 października 2019 r. Teatr Muzyczny w Lublinie oficjalnie zainaugurował nowy sezon artystyczny 2019/20. Tym razem zabrano widzów w niezwykłą muzyczną podróż – podróż sentymentalną „Od Opola do San Remo”! Przebój gonił przebój. Dla wielu uczestników wydarzenia był to powrót do młodości, przywołanie dawnych czasów…
Gwiazdą widowisk inaugurujących nowy sezon artystyczny w Teatrze Muzycznym w Lublinie był Grzegorz Wilk.
🎤 Artysta dobrze wszystkim znany z najpopularniejszych telewizyjnych programów rozrywkowych, m.in.: „Jaka to melodia?”
🎤 Solista oratoriów Piotra Rubika /koncertował w największych salach Polski, Słowacji oraz USA i Kanady podczas kilku międzynarodowych tournee). Współpracował z wieloma wiodącymi artystami: Ryszard Rynkowski, Krzysztof Krawczyk, Paweł Kukiz, Paulina Przybysz. Laureat programu Szansa na Sukces, otrzymał Grand Prix Międzynarodowego Festiwalu Piosenki Greckiej w Zgorzelcu. Jego głos można usłyszeć m.in. na płytach Piotra Rubika, Włodzimierza Korcza, Andrzeja Zaryckiego, zespołu Big Bit, składance „Marek Sierocki przedstawia” oraz ścieżce dźwiękowej do filmu: „Kochaj i tańcz” – i na koniec – na swoim debiutanckim krążku WOLF-FLOW– w sumie 13 albumów.
🎤 Były solista i aktor wrocławskiego Teatru Muzycznego Capitol, aktualnie związany jest z Teatrem Syrena w Warszawie.
🎉
Publiczność przybyłą na inaugurację nowego sezonu teatralnego 2019/20 przywitali Kamila Lendzion – Dyrektor Teatru Muzycznego w Lublinie oraz Paweł Świetorecki – Konsultant programowy, który wcielił się w rolę przebojowego prowadzącego całe wydarzenie
Utwory, które zaserwowali nam artyści, kojarzą się z okresem większej beztroski, z ciepłym latem, wakacjami i wielkimi miłościami. Przywołują twórców i artystów, którzy tworzyli wspaniałą muzykę, którzy oddali jej serce. Doskonałym przykładem jest Katarzyna Gärtner – znakomita polska kompozytorka, pianistka i aranżerka, autorka wielkich przebojów – dwa usłyszeliśmy podczas koncertu – „Tańczące Eurydyki” przepięknie zaśpiewała Anna Barska oraz „Małgośka”, której brawurowe wykonanie przez Małgorzatę Rapę porwało publiczność. Katarzyna Gärtner i jej mąż – popularny aktor Kazimierz Mazur byli gośćmi honorowymi sobotniego wydarzenia❗️😍
Po koncercie dostałam od nich maila: ” Ewo!
Zostaliśmy zaproszeni jako goście przez dyrekcję w osobie Pani Kamili Lendzion na koncert inaugurujący sezon teatralny 2019/2020. Cóż koncert jak koncert myśleliśmy sobie. Tak sobie dumaliśmy idąc spacerem do Teatru Muzycznego w Lublinie. A tu wielka niespodzianka, ba prawdziwa uczta duchowa. Koncert „Od Opola do San Remo” uświetnili wspaniali wykonawcy Teatru Muzycznego w Lublinie. Wszyscy byli pyszni i do schrupania. Piękne stroje, cudowna orkiestra, chór bez zarzutu, choreografia miodzio. No a prowadzący koncert „malina”, mało tego specjalny gość Grzegorz Wilk, po prostu palce lizać jak śpiewał! Sama rozkosz! Koncert trwał dwie i pół godziny, szkoda że tylko dwie i pół. Można przy takich wykonawcach siedzieć do rana. Ach jeszcze jedna bardzo ważna informacja – Pani Małgorzata Rapa, nie tylko wszystkich powaliła na kolana wykonaniem piosenek, ale reżyseria jej zasługuje na najwyższe uznanie. Brawo Pani Małgorzato!” – Katarzyna Gärtner i Kazimierz Mazur
🎀
„Przeboje w widowisku wybrane zostały pod kątem ich popularności i preferencji widzów, bo widzowie kochają najbardziej te piosenki, które znają. Dobrze dobrany repertuar jest gwarancją sukcesu każdego widowiska muzycznego czy koncertu. Przyznam, że wybór piosenek z tak szerokiej gamy utworów tamtej epoki, gdzie każda piosenka miała melodię, konkretną treść i wymowę, stanowił trudne wyzwanie. Poszczególne piosenki zostały dobrane do emploi i barwy głosu każdego z wykonawców, tak aby pokazać wszystkie ich atuty. W koncercie wykorzystałam również umiejętność gry na instrumentach niektórych solistów, m.in. Jakub Gąska zagrał na trąbce w utworze „Zacznij od Bacha”, co jeszcze bardziej zbliżyło go do oryginalnego wykonania. Jeśli chodzi o kostiumy posiłkowaliśmy się głownie zasobami naszych magazynów teatralnych, ale powstały na nowo m.in. takie perełki jak baletowe kostiumy do „Lady Carneval”. Mieliśmy możliwość pokazania oryginalnych stylizacji z lat 70-tych, czego przykładem byłam ja sama w repertuarze Maryli Rodowicz (dziękuje Mamie, że przez tyle lat nie wyrzuciła z szafy swoich ubrań :)) . Pozostała część kostiumów została zakupiona. Wszystko razem przyniosło zamierzony efekt, czego wyrazem było entuzjastyczne przyjęcie kolejnej naszej produkcji przez lubelską publiczność. Jest to dowód na to, że widzowie byli spragnieni tego typu rozrywki.” – relacjonuje Małgorzata Rapa– pomysłodawca i współreżyser widowiska.
Z kolei Hubert Stachura – choreograf i współreżyser, tak podsumowuje współpracę z Teatrem Muzycznym w Lublinie: ” „Od Opola do San Remo” to widowisko muzyczne, które bez wątpienia możemy nazwać hołdem dla ponadczasowych szlagierów festiwalowych okresu PRL-u. Widowisko okazało się ogromnym sukcesem i bardzo cieszę się, że mogłem mieć w tym sukcesie swój udział, jako współreżyser i choreograf. Początkowo przeraził mnie krótki czas w jakim mieliśmy zrealizować ten projekt. Szybko jednak okazało się, że z ludźmi pełnymi pasji „można góry przenosić”. I tak przenieśliśmy z artystami Teatru Muzycznego w Lublinie festiwalowe sceny Opola, Sopotu i San Remo na współczesne teatralne deski. Staraliśmy się przy tym ich pierwotny czar okrasić sporą dawką współczesnej energii. Współpraca reżyserska z Małgorzatą Rapą była samą przyjemnością. Można powiedzieć, że czytaliśmy sobie w myślach. Kontrowersje wśród wszystkich budził jedynie mój pomysł, aby scenę pierwszej części ozdabiały paprocie. Jednak gdy pracownia plastyczna wykonała moje zlecenie, pani dyrektor Kamila Lendzion nadzorująca całość prac, krzyknęła: „Panie Hubercie! To jest strzał w dziesiątkę! Scena ożyła!” To był wyczerpujący czas i ogrom pracy do wykonania. Ale na każdym etapie pracy twórczej miałem do czynienia z prawdziwymi profesjonalistami. Pracownie krawieckie moje projekty wykonały wzorowo. Niesamowite nakrycia głowy zawdzięczamy wspaniałej Lidii Siczek, którą nazwałem czarodziejką patyczków kreatywnych. Orkiestra pod batutą Przemysława Fiugajskiego pięknie zagrała świetnie zaaranżowane utwory. W wyjątkową atmosferę wprowadzał również doskonały chór. A ostateczny blask nadali wszystkiemu niezwykle zdolni soliści Teatru Muzycznego w Lublinie, wraz z zaproszoną specjalnie gwiazdą – Grzegorzem Wilkiem. Nieopisaną przyjemnością była dla mnie jednak praca z Zespołem Baletowym Teatru. Ci niesamowici ludzie nawet przez chwilę nie dali mi odczuć, że jestem „kimś z zewnątrz”. Z pełnym zaangażowaniem realizowali moje pomysły choreograficzne i przysposabiali ruchy, które dla tancerzy klasycznych mogły być niekiedy sporym wyzwaniem. Próby przebiegały w przemiłej atmosferze twórczej współpracy, dającej nam wszystkim wiele radości i satysfakcji. Nieocenioną pomocą służył mi cały ten czas kierownik baletu Roman Kamiński, czuwając nad jakością i doskonale organizując pracę Zespołu. Cóż więcej mogę dodać? Praca przy tym koncercie to była ogromna przyjemność. Będę odwiedzał Lublin i czuwał nad naszym wspólnym dziełem. I nie wykluczone, że jeszcze coś razem z Teatrem Muzycznym w Lublinie stworzymy”.
„Ja zawsze sięgam do tych piosenek, które zostały wydane, zaśpiewane przed 2000 rokiem. Tam jest jednak coś takiego, co nie było tylko chwytem marketingowym. Tam była melodia i tekst, coś co ujmuje ludzi przez lata. Te hity, które tutaj zostaną zaśpiewane, taką markę hitu wypracowały sobie przez dziesięciolecia” – powiedział Grzegorz Wilk chwilę przed startem.
W wykonaniu znakomitego artysty usłyszeliśmy: „Sen o Warszawie” z repertuaru Czesława Niemena, „Kochać jak to łatwo powiedzieć” – przebój Piotra Szczepanika oraz „Goodbye My Love, Goodbye”- Demisa Rousossa, „Delilah”- Toma Jonesa i „Hands Up” zespołu Ottawan.
A tak Grzegorz Wilk podsumował swój pobyt w Lublinie i współpracę z Teatrem Muzycznym: „Świetna atmosfera. Nie tylko na scenie, ale także w garderobie. Szczere, miłe rozmowy, profesjonalny zespół wokalny, rewelacyjni soliści, miła i zawodowa technika. Orkiestra świetnie grała. A poza tym miejsce. Takie dobre fluidy przy dużej przestrzeni. Dobrze przyjechać do Lublina”
🙂
Festiwalowe przeboje zaprezentowane w widowisku „Od Opola do San Remo” wykonywali znani i do dziś uwielbiani artyści tacy jak: Maryla Rodowicz, Anna Jantar, Anna German, Ewa Demarczyk, Zbigniew Wodecki, Jerzy Połomski, Andrzej Rosiewicz, Al Bano i Romina Power, Dalida, Drupi, zespół 2 plus 1 czy zespół Boney M. Teraz w nowych aranżacjach, z towarzyszeniem orkiestry, chóru i baletu Teatru Muzycznego w Lublinie zaśpiewali je, podbijając serca publiczności, znakomici soliści: Kamila Lendzion, Anna Barska, Paulina Janczaruk, Agnieszka Kurkówka, Agnieszka Piekaroś-Padzińska, Dorota Szostak-Gąska, Małgorzata Rapa, Mariola Zagojska, Grzegorz Wilk, Jarosław Cisowski, Jakub Gąska, Patrycjusz Sokołowski, Andrzej Witlewski i Paweł Stanisław Wrona.
W pierwszej części widowiska „Od Opola do San Remo” usłyszeliśmy polskie przeboje festiwalowe: „Śpiewać każdy może” /z rep. J. Stuhra/, „Radość o poranku” /z rep. M. Drozdowskiej/, „Jadą wozy kolorowe”/”Małgośka” / z re. M. Rodowicz/, „Sen o Warszawie” z rep. Cz. Niemena/, „Nic nie może przecież wiecznie trwać” /z rep. A. Jantar/, „Walc Embarras” /z rep. I. Santor/, „Karuzela z Madonnami” /z rep. E. Demarczyk/, „Kochać jak to łatwo powiedzieć” /z rep. P. Szczepanika/, „Zacznij od Bacha” /z rep. Z. Wodeckiego/, „Z tobą chcę oglądać świat” /z rep. Z. Sośnickiej i Z. Wodeckiego/, „Do zakochania jeden krok” / z rep. A. Dąbrowskiego/, „Kwiat jednej nocy” /z rep. zespołu Alibabki/, „Najwięcej witaminy” /z rep. A. Rosiewicza/, „Tańczące Eurydyki” /z rep. A. German/, „Kto ma tyle wdzięku co ja” /z rep. D. Rinn/, „Bo z dziewczynami” /z rep. J. Połomskiego/, „Za zdrowie pań” /z rep. E. Hulewicza/.
Na drugą część widowiska złożyły się światowe przeboje: Składanka przebojów zespołu Boney M.; „Besame Mucho” /z rep. Dalidy, „Goodbye, my love goodbaye” /z rep. D. Roussosa, „Singapore” /z rep. zespołu 2 plus 1/, ” Sereno E’ /z rep. Drupiego/, „Tango Jalousie” /z rep. K. Gotta/, „Lasciatemi Cantare” /z rep. Toto Cutugno/, „Malowany Dźbanku” /z rep. Heleny Vondráčkovej/, „Felicita” /z rep. R.Power & Al Bano/, „Delilah” /z rep. T. Jonesa/, „Lady Carneval” /z rep. K. Gotta/ i finałowy „Hands Up” /z rep. zespołu Ottawan/.
📸 Aneta Sobiesiak FOTO Trendy As
Realizatorzy: Kierownictwo muzyczne: Przemysław Fiugajski; Reżyseria, projekty, stylizacja i dobór kostiumów: Małgorzata Rapa, Hubert Stachura; Choreografia: Hubert Stachura; Przygotowanie chóru: Grzegorz Pecka; Kierownictwo baletu: Roman Kamiński; Reżyseria świateł: Marcin Nogas; Aranże: Wojciech Durak, Bogusław Wróblewski
Słowo i prowadzenie koncertu: Paweł Świętorecki: „To nie jest tak że interesuje się tylko operą i musicalem, a operetkę kocham nad życie. Muzyka lat 60,70, i 80 jest także bliska memu sercu, bo często jako młody człowiek bywałem w Operze Leśnej i na koncertach takich gwiazd jak Santor, Wodecki czy Połomski. Teatry operowe czy muzyczne często zapraszają gwiazdy muzyki popularnej, wspomnę tu koncert V. Villas w Operze w Łodzi w 1999r, bo przecież muzyka łączy nie tylko pokolenia ale także i serca. To była ogromna przyjemność dla mnie móc „zapowiadać” koncert „Od Opola do San Remo” i poczuć się troszkę jak w czasach PRL-u, nie tylko za sprawą muzyki. Mam nadzieje, że udało nam się choć w niewielkim stopniu odtworzyć festiwalowy klimat i ten koncert na długo zapadnie w pamięci naszych widzów. Cóż, a ja ciągle czekam na koncert „Ja uwielbiam ją” – symfonicznie i w Operze – który poprowadzę… / żartowałem oczywiście/”
Finał ❗️ 🎉 👏👏👏
😍
Wspaniałe widowisko! Było pięknie! Było magicznie! Super! Gratuluje! – dało się słyszeć zaraz po premierowym pokazie. Zapytałam o wrażenia kilka osób – oto co mi powiedziały:
„To jakbym wsiadła do oldchoolowego auta, włączyła radio i z Opola pojechała do słonecznych Włoch, a potem wysiadła i „hands up”, żeby…. bić brawo artystom Teatru Muzycznego w Lublinie” – Anna Duda – reżyserka i dziennikarka związana z TVP 3 Lublin.
„Teatr Muzyczny w Lublinie w świadomości społecznej kojarzy się przeważnie z lubelską operetką. Potocznie od początków jego istnienia zwykło się mówić o wdzięku operetkowej muzyki. Podobnie jak o pięknie i blasku gwiazd oraz zawiłości operetkowych librett przyprawionych odrobiną humoru. Istotny wpływ ma tutaj historia operetki , która pojawiła się po raz pierwszy w Warszawie w roku 1859, a więc 160 lat temu „Orfeusz w piekle” Jakuba Offenbacha. Wtedy gromowładny Zeus wysyła do piekła Orfeusza w poszukiwaniu Eurydyki. Otóż w Lublinie 12-10-2019 r. stało się coś niezwykłego. W ramach inauguracji sezonu artystycznego 2019-2020 otrzymuję od Pani Dyrektor Kamili Lendzion zaproszenie na spektakl pt. „Koncert od Opola do San Remo”. Uczestnicząc jako gość zaproszony w koncercie nigdy bym nie przypuszczał, że tradycyjny gatunek operetkowej sztuki można zaprezentować współcześnie, zastąpić tak znakomicie przygotowanym koncertem muzyki polskiej począwszy od PRL-owskich hitów aż do wielkich autorytetów w San Remo. Koncert zaprezentowany pod każdym względem wręcz znakomicie. Dla mnie w wykonaniu artystów lubelskiego Teatru Muzycznego piosenek popularnych i lubianych przez społeczeństwo z udziałem zaangażowanego charyzmatycznego Grzegorza Wilka (z programu TVP „Jaka to melodia”) jak „Eurydyki” Anny German, czy też Denisa Russosa, Karela Gotta, Heleny Vondrackovej, Maryli Rodowicz to strzał w dziesiątkę. Brawo Pani Dyrektor za taki pomysł – wprowadzenie na scenę teatru takiego rodzaju sztuki, która daje człowiekowi dobro i piękno w warunkach, kiedy w telewizji często karmieni jesteśmy filmami z agresją i pierwiastkiem zła” – dr Tadeusz Rekiel – Prezes Zarządu „OTEX”
„Jako miłośnik opery i operetki, a także ten który kocha muzykę, postanowiłem podzielić się moją refleksją która objawiła się po obejrzeniu spektaklu od Opola do San Remo w Teatrze Muzycznym w Lublinie gdzie bywam od wielu lat. ,,Do zakochania jeden krok,, to chyba najtrafniejszy tytuł z I części spektaklu który powoduje, że widz zakochuje się ponownie w starych szlagierach śpiewanych w stolicy Polskiej Piosenki Opolu. ,,Kochać jak to łatwo powiedzieć” to hit wielu pokoleń z repertuaru Piotra Szepanika – naszego lubelskiego artysty, który wykonał fenomenalnie Grzegorz Wilk – ten utwór jak i „Sen o Warszawie” były wykonane w pełni profesjonalnie. Pieśń greckiego wielkiego Artysty Demisa Russosa, którą także wykonywał Grzegorz, rozkleiła moje serce do łez. Ten przepiękny utwór jest mi tak bliski ponieważ w części mam duszę grecką – mieszkałem w Grecji wiele lat i bardzo kocham ten kraj. Wszyscy Artyści występujący na scenie zarówno w I części gdzie były prezentowane utwory polskie jak i w II gdzie dominowały wyłącznie hity zagraniczne profesjonalnie przygotowali się do koncertu za co należą im się gorące wielkie brawa. Szczególnie słowa uznania kieruję pod adresem reżyserów projektu – Małgorzaty Rapy i Huberta Stachury, bo to w ich sercach i głowach narodziło się wspaniałe widowisko, które było ucztą dla miłośników wspaniałej muzyki. Z całego serca dziękuję za ten muzyczny spektakl wyszedłem z teatru wzruszony i naładowany pozytywną muzyczną energią” – Zbigniew Ławniczak – Dyrektor Zarządu Nieruchomości Wojewódzkich w Lublinie.
„Jestem zachwycona! Wspaniałe widowisko i niezwykła podróż sentymentalna 🙂 Znakomici artyści, piękne stroje, choreografia – wszystko na bardzo wysokim poziomie! A do kompletu wspaniały Grzegorz Wilk! Świetny w każdym utworze! Przy Niemenie miałam ciarki! Gratulacje dla Teatru Muzycznego w Lublinie. Pozycja lekka, przyjemna i dająca wiele radości. Bawiliśmy się na całego! Brawo!” – Karina Mróz
„To były niezapomniane godziny spędzone w towarzystwie artystów Teatru Muzycznego w Lublinie i fenomenalnego Grzegorza Wilka, którzy przenieśli nas w cudowne lata 80-te! Wybór artystów i utworów z tamtego okresu to strzał w 10! Ciężko było usiedzieć na miejscach! 🙂 Gratuluje pomysłu na taki spektakl!” – Agnieszka Kolibska – właścicielka Restauracji „Za kulisami”
„Świetna impreza! Pozostaje w zachwycie nad głosami solistów. Bawiłam się pysznie! Choreografia perfekcyjna, balet na wysokim poziomie. Ciesze się, że mogłam być uczestnikiem takiej uczty… PS. Pychota tort od „Zbyszka” 😋 ” – powiedziała Katarzyna Małgorzata Lis-Kańczugowska – właścicielka firmy edukacyjnej „Do Celu”
👏👏👏
Inaugurację nowego sezonu artystycznego 2019/20 w Teatrze Muzycznym w Lublinie umili Sponsorzy: 🎂🧁Cukiernia Zbyszek przygotowała piękny i pyszny okolicznościowy tort oraz ciasteczka, Firma Geomax – okolicznościowe 🍬 najlepsze Krówki z Opola Lubelskiego, a Bury Sp z oo & Rajski Ogród – Na zdrowie soczyste owoce 🍏🍇🍊🍍
O wygodę, wypoczynek i dobry sen gości wydarzenia zadbał Holel Ilan w Lublinie
🎥🎬🎤
🎂🍰🧁🥂 🍬 🍏🍎🍊🍍🍇
📸 Aneta Sobiesiak FOTO Trendy As
W rozmowach po widowisku muzycznym „Od Opola do San Remo” niejednokrotnie usłyszałam, że widzowie zachęceni tym, co zobaczyli teraz z ciekawością i niecierpliwością będą oczekiwali na kolejną premierę Teatru Muzycznego w Lublinie. Przyłączam się do tego „ciekawskiego” grona z przekonaniem, że musical „Hallo Szpicbródka” – adaptacja sceniczna według scenariusza filmowego Ludwika Starskiego, w reżyserii Mirosława Siedlera, będzie kolejną perełką w repertuarze teatru. Nie przegapcie! 😉
Było super! Gratuluję Teatrowi Muzycznemu kolejnej udanej premiery!
Ja bilety mam na 29 listopada. Już nie mogę się doczekać!
Wspaniali Artyści i rewelacyjne wydarzenie w Teatrze Muzycznym 😃