📸 Piotr Gołębiowski
W dniach 19, 20 i 21 lutego Teatr Muzyczny w Lublinie wystawił najpopularniejszą operetkę Emmericha Kalmana – „Księżniczkę Czardasza”. W sobotę postanowiłam pokibicować debiutującemu w roli Edwina – Witoldowi Matulce.
Emmerich (Imre) Kálmán odniósł światowy sukces właśnie operetką „Księżniczka Czardasza” do libretta Leo Steina i Béli Jenbacha, którą podobno pisał przez cały 1914 rok. Operetka jest jedną z najczęściej wystawianych na światowych scenach muzycznych.
Jak wspomniałam na początku, wybrałam się na sobotni spektakl, by kibicować debiutującemu w roli Edwina – Witoldowi Matulce, który niedawno dołączył do artystów Teatru Muzycznego w Lublinie.
Witold Matulka – tenor, ukończył studia wokalno-aktorskie w Akademii Muzycznej we Wrocławiu. Pracę artystyczną rozpoczął w Teatrze Muzycznym „ROMA” pod Dyrekcją Bogusława Kaczyńskiego w Warszawie. Przez kilka sezonów był też solistą Warszawskiej Opery Kameralnej w Warszawie. Współpracował z Teatrem Wielkim w Łodzi i Teatrem Muzycznym w Gliwicach. Występował również na scenach poza granicami kraju m.in. we Francji, Niemczech, Włoszech Hiszpanii, Szwajcarii, Wielkiej Brytanii. Śpiewał na wielu festiwalach muzycznych w kraju i za granicą. Brał udział w wielu programach telewizyjnych. Swoją przygodę z Teatrem Muzycznym w Lublinie rozpoczął od utworu „Vivo per lei”, wyśpiewanym w duecie z Dorotą Laskowiecką. Ten wyjątkowy duet znowu mieliśmy okazję podziwiać w sobotniej „Księżniczce Czardasza”. Jestem przekonana, że wszyscy zgodzą się ze mną, że to była prawdziwa przyjemność!
Brawa należą się wszystkim artystom, bo każdy na swój sposób był po prostu świetny! Jarosław Cisowski w roli Boniego rozbawił mnie prawie do łez! Krystyna Szydłowska i Marian Josicz – rewelacja! W spektaklu występuje cały zespół Teatru Muzycznego w Lublinie: soliści, balet, chór i wspaniała orkiestra pod dyrekcją Łukasza Sidoruka.
Zasłużone brawa na stojąco, tańcząca i śpiewająca wspólnie z artystami publiczność, bisy – tak właśnie było! Bravo Teatr Muzyczny w Lublinie! Brawa dla całego zespołu Teatru! Wszyscy jesteście cudni!
📸 Piotr Gołębiowski
ze strony Teatru Muzycznego w Lublinie:
KSIĘŻNICZKA CZARDASZA
* Reżyseria: Artur Hofman * Kierownictwo muzyczne: Piotr Wujtewicz, Tomasz Chmiel *Scenografia: Ireneusz Salwa *Choreografia: Grzegorz Kawalec
Najlepsza i najpopularniejsza operetka Emmericha Kalmana i jedna z najczęściej wystawianych na światowych scenach muzycznych, w której przebój goni przebój, a barwne frazy muzyczne przeplatają się z dynamicznymi układami baletowymi. Któż nie zanuci pochodzących z niej przebojowych melodii. W spektaklu udział bierze 100 wykonawców (soliści, chór, balet, orkiestra).
Treść:
Książę Edwin von Lippert Weylersheim zaręcza się z gwiazdą variétés „Orpheum” Sylvą, chociaż ta planuje wyjazd na podbój Ameryki. Oczywiście rodzina nie godzi się na małżeństwo, tym bardziej, że Edwin jest zaręczony z kuzynką Stasi. Pojawiają się też birbanci Boni i Feri. Ten pierwszy pokazuje Sylvii zawiadomienie o oficjalnych zaręczynach Edwina z hrabianką Stasi. Gwiazda czuje się zawiedziona i oszukana. Boni pociesza ją, że takich Edwinów czekają tuziny, więc pora jechać po oklaski i po karierę. Przed tym jednak Sylva pojawia się incognito jako żona… Boniego na balu w pałacu księstwa Lippert Weylersheim w Wiedniu i zdobywa serca niedoszłych teściów… Wydarzenia zdają się przybierać sensacyjny obrót, a wszystko po to, aby w finale mogło zabrzmieć wspólne – Kochaj mnie!
Czas trwania spektaklu: ok. 2 godziny 40 minut, z dwiema przerwami.
Obsada:
Dyrygent: Łukasz Sidoruk
Sylva: Dorota Laskowiecka /19 i 20 lutego/; Kamila Cholewińska-Lendzion /21 lutego/
Edwin: Witold Matulka /20 lutego/; Andrzej Wiśniewski /19 i 21 lutego/
Boni: Jarosław Cisowski
Feri: Patrycjusz Sokołowski
Stasi: Małgorzata Rapa
Rohnsdorf: Marcin Żychowski
Książę Leopold: Marian Josicz
Księżna Anhilda: Krystyna Szydłowska
Kisz: Paweł Stanisław Wrona
Aranka: Agnieszka Kurkówna
Ambasador: Andrzej Sikora
Miksa: Tomasz Głębocki
***
📸 Piotr Jaruga – 21 lutego 2016
W rolach głównych Kamila Lendzion – Sylva i Andrzej Wiśniewski – Edwin
***
zdjęcia pamiątkowe – zakulisowe, zrobione w przerwie i po spektaklu
To był zdecydowanie fantastyczny wieczór dla nas wszystkich!
Repertuar Teatru Muzycznego w Lublinie na stronie: www.teatrmuzyczny.eu
***
relacja Andrzeja Z. Kowalczyka – Kurier Lubelski
Przepiękny spektakl, fantastyczni artyści z panem Matulką na czele! Gratuluje! 🙂
Dziękuję za niezapomniane dla mojej mamy urodziny (jak dobrze, że wpadłam na pomysł z biletami jako prezent!) pełne muzyki, śpiewu i tańca! ☺ Sobotni wieczór spędziła ona podziwiając z pierwszego rzędu cały biorący w nim udział zespół (a w szczególności duet Matulka-Laskowiecka)! Moja mama była zachwycona!
Bilety do Teatru Muzycznego to świetny pomysł na prezent! (cieszę się, że przyszedł mi do głowy ?)
Do następnego razu!
Wspaniała operetka Księżniczka Czardasza! Wybrałam się z Córką. To była wspaniała niespodzianka dla mojej Marysi – Ewo dziękuję za pomysł. Moja Mari zachwycona oglądała akcję na scenie. W spektaklu soliści chór i balet oraz orkiestra na bardzo wysokim poziomie.Gratulacje dla Teatru Muzycznego. Kto nie był serdecznie polecam poczujesz się tak jak byś sama przeżywała wielką miłość łza w oku a na koniec wielka radość z bardzo smacznym humorem wplecionym w trakcie spektaklu WIELKIE BRAWA DZIĘKUJEMY
Sztuka lekka i przyjemna w sam raz na miły wieczór .Zgrabnie opowiedziana historyjka klasycznej, nieszczęśliwej miłości zakończona oczywiście ślubem zakochanych sprawia, ze czas mija szybko. Na Księżniczce śmiałam się od pierwszej minuty( nie tylko ja) Myślę, że pomysł został świetnie zrealizowany – połączenie modernizmu i klasyki udało się bardzo dobrze dla całego zespołu należą się oklaski( oczywiście owacje na stojąco były). Zachwycona byłam wprowadzeniem baletu do Operetki – szczególnie, że choreografia była równie zabawna i absurdalna jak cała akcja. Cudowne chwile i przyznaję, że po spektaklu jeszcze długo nuciłam : „Bo to jest miłość , głupia miłość .”
Cudowny spektakl,,Księżniczka Czardasza”,wspaniała obsada choć nieco inna niż w lutym,ale równie rewelacyjna.Piękne głosy jak przystało na Artystów Teatru Muzycznego,pięknie prowadzona orkiestra na żywo.Byłam zachwycona i odprężyłam się.Dziękuję Ewuni Sobkowicz za zachęcenie mnie do obejrzenia operetki.Dziękuję również Teatrowi za zaproszenie na spektakl.Jestem wzruszona i serdecznie dziękuję.Wszystkim polecam,nie warto siedzieć w domu.