Jesteś osobą bardzo obowiązkową – nie odpoczniesz, dopóki nie wykonasz wszystkich zaplanowanych zadań. Rodzina i znajomi podziwiają Twoją wytrzymałość – w końcu nie każdy tak potrafi! Sęk w tym, że Ty powoli już też nie. Coraz częściej towarzyszy Ci zmęczenie, rozdrażnienie, chęć ucieczki od wszystkiego, bezsenność i nieustanne rozdrażnienie? Mało co Cię cieszy, czy to rzeczy duże, czy małe? Uważaj – to może być wypalenie emocjonalne.
Czym jest wypalenie emocjonalne i jak je rozpoznać?
Wypalenie emocjonalne dotyka przede wszystkim tych, którzy za dużo pracują czy chcą mieć spore osiągnięcia. Zbyt duża presja na osiąganie wyników, przewlekły stres oraz brak dostatecznej ilości wypoczynku: wszystko to sprawia, że radość z życia stopniowo zanika.
Im dłużej ten stan trwa, tym jest bardziej niebezpieczny – może doprowadzić do depresji. Czujesz, że musisz zwolnić, jednak masz poczucie, że:
- nie możesz;
- nie chcesz;
- jeszcze nie teraz?
To dokładnie ten moment, w którym powinnaś to zrobić! Prawdopodobnie już jesteś w pułapce swoich ambicji, a im dłużej ten stan będzie trwał, tym trudniej będzie Ci powrócić do pionu.
Wypalenie emocjonalne: jak sobie poradzić?
Na wszystko reagujesz nerwowo, niekiedy wręcz cynicznie. Unikasz spotkań z ludźmi, wyciszasz telefon, aby nie musieć z nikim rozmawiać, a Twoje myśli są rozbiegane. Brzmi znajomo? Prawdopodobnie jesteś wypalona emocjonalnie.
Powrót do równowagi warto zacząć już, w tej chwili. Najtrudniejsze jest przekonanie samego siebie, że nie jest się maszyną, a człowiekiem i trzeba odpuścić. Zacznij od zadbania o swój dobrostan psychiczny. Wyśpij się, znajdź czas na coś, co zawsze sprawiało Ci przyjemność i na co masz ochotę. Przejdź się na długi spacer i poukładaj w głowie wszystko od początku. Pomyśl, co nie jest absolutnie niezbędne i z tych zadań zrezygnuj w pierwszej kolejności.
Jeżeli mimo wszystko stan ten trwa – skorzystaj z pomocy specjalisty.
Wpis daje do myślenia, jednak ten problem mnie nie dotyczy 🙂