/zestaw promocyjny: program, repertuar, otwieracz i zapałki wpadły w łapki małego diabełka – Lagerty ;)/
15 stycznia wybrałam się ze znajomymi do Teatru im. Juliusza Osterwy w Lublinie. Był to drugi dzień grania nowego spektaklu „Klątwy”, pierwszego zakontraktowanego przez nową dyrektor Teatru – Dorotę Ignatjew…
📸 Jakub Orzechowski/Agencja Gazeta
Dorota Ignatjew – aktorka w latach 1995-2003 występowała w Teatrze Polskim w Warszawie, następnie związała się z Teatrem Narodowym w Warszawie, gdzie m.in. była asystentką dyrektora artystycznego, a przez ostatnich 5 lat pełniła funkcję dyrektora artystycznego w Teatrze Zagłębia w Sosnowcu. Teatr Zagłębia w Sosnowcu za jej dyrekcji przeszedł prawdziwą metamorfozę, pojawił się na licznych przeglądach teatralnych i festiwalach, zdobył wiele nagród. W 2016 roku Dorota Ignatjew wygrała konkurs na dyrektora naczelnego Teatru im. Juliusza Osterwy w Lublinie. Trzeba przyznać, że „Klątwy” stanowią bardzo mocny start nowej dyrektor…
„Klątwy” to spektakl składający się z dwóch części: w pierwszej mamy do czynienia z dramatem „Klątwa” Stanisława Wyspiańskiego, w drugiej z „Klątwą” Artura Pałygi. Całość reżyseruje Marcin Liber. Za scenografię odpowiada Mirek Kaczmarek, kostiumy przygotowała Grupa Mixer, muzyką zajął się Filip Kaniecki. W obsadzie znakomici aktorzy: Teresa Filarska, Jolanta Rychłowska, Nina Skołuba-Uryga, Halszka Lehman, Jowita Stępniak, Przemysław Gąsiorowicz, Paweł Kos, Jerzy Kurczuk, Janusz Łagodziński, Krzysztof Olchawa, Wojciech Rusin, Daniel Salman
Scena Zbiorowa 📸 Natalia Kabanow
Pierwsza część przedstawia historię, jaka wydarzyła się we wsi Gręboszowo pod Tarnowem, dotkniętej klęską nieurodzaju. Mieszkańcy wsi winy upatrują w „złej miłości” księdza i jego gosposi, z którą ma dwójkę dzieci. Stawiają stos i żądają ofiary przekonani, że ta odwróci zły los. Do akcji wkracza Diabeł. Dzieci wrzucone przez matkę do ognia, nieudana próba podpalenia wsi, ukamienowanie kochanki księdza i płomienne wystąpienie Sołtysa w otoczeniu mieszkańców wsi trzymających w rękach karabiny i napis „Jestem chrześcijaninem” – kończy się pierwsza – „Klątwa” Wyspiańskiego…
Widzowie pod wrażeniem tego, co zobaczyli wychodzili z sali na przerwę. Z nieco większą niż wcześniej podejrzliwością patrzyli na wielkie niebieskie beczki ustawione przed wejściem…
📸 Anna Augustyniak
W drugiej części Artur Pałyga przenosi akcję do czasów współczesnych. Na poczatek wspaniały pokaz sztuki aktorskiej w wykonaniu trzech fantastycznych czarownic: Teresa Filarska, Jolanta Rychłowska, Nina Skołuba-Uryga. Scena dotycząca jakże poważnego tematu – aborcji, została odegrana w sposób dość zabawny, ale jakże dobitny. W dalszej części akcja toczy się w podziemnych kryptach, gdzie przeprowadzana jest ekshumacja zwłok czarownic. Poznajemy historię Anny Szwedyczki z Lublina, uznanej za czarownicę i spalonej na stosie. Diabeł panoszy się na całego. Jednej ze scen, nie dało się oglądać bez odwracania wzroku. Smakowanie i wzajemne karmienie się bohaterów szczątkami przeróżnych istot, znajdującymi się w niebieskich beczkach, było wręcz obrzydliwe i nie tylko ja miałam odruch wymiotny! Na zakończenie z niebieskich beczek ustawiono stos, na którym ma spłonąć młoda czarownica, a wszystko w imię Chrystusa…
W tekście zamieszczonym w programie spektaklu „Klątwy” Artur Pałyga zauważa:
„Kiedy rodzi się ta nagła świadomość, że tak mało zależy od nas, a tak wiele od sił z zewnątrz, że jesteśmy jak w półśnie. Widzimy, co się z nami dzieje, ale nie możemy nic specjalnie zrobić. Racjonalność znika, zaczynają się dziać rzeczy absurdalne. Wtedy właśnie płoną czarownice, kiedy rozpływają się punkty oparcia. Wtedy płoną stosy – zwycięstwo irracjonalnego. Boimy się.
Diabeł jest nieodłączną częścią polskich dziejów. To nie jest gorzko-smutny diabeł Bułhakowa, w którym się można zakochać. To nie jest też potężny Mefistofeles, który da ci wszystko w zamian za twą duszę. Polski diabeł jest sprytny. Można korzystać z jego usług pod warunkiem, że jest się sprytniejszym od niego. I nigdy nie wydaje się groźny. Znamy go. Jest jak jeden z nas, czasem aż trudno odróżnić, który to diabeł?
Co robi diabeł w Polsce? To co zawsze. Miesza. Im więcej zamieszania, tym lepiej dla diabła. Skłócić – to odwieczna diabelska robota.
I nie dajcie się zwieść. Diabeł zawsze wskazuje na kogo innego. Ten kłamca zawsze innym przypisuje, co sam czyni. To nie czarownice są sojuszniczkami diabła, ale ci, którzy je za domniemany sojusz z diabłem skazują na stos, publiczne poniżenie i upokorzenie, śmierć. Diabeł zawsze był z tymi, którzy skazywali ludzi za kontakty z diabłem. Bo ta prosta sztuczka sprawia mu zawsze diabelską przyjemność”.
***
„Klątwy” to mocny, trudny, pełen okrucieństwa i dymu spektakl. Brawa za znakomitą grę aktorską, świetną scenografię i kostiumy oraz za muzykę podtrzymującą napięcie. Spektakl daje do myślenia. Długo po nie chciał odpuścić i wyjść z mojej głowy…
Joanna Gierak, cieszę się i dziękuje, że mnie wyciągnęłaś z domu!
Na pewno warto wybrać się na „Klątwy”. Najbliższe spektakle w lutym: 16, 17, 18 i 19-go, o godz. 18:00
Ja sobie nie odpuszczę, wybiorę się w lutym
Cała przyjemność po mojej stronie, Ewuś 🙂
Z Twojej głowy spektakl nie chciał wyjść, a do mojej ciągle wchodzi różnymi drogami. Wszystko mi się teraz kojarzy 😉 Inni znajomi, którzy już byli, też potrzebowali kilku dni na pierwsze refleksje. Myślę, że warto śledzić repertuar Osterwy 🙂
Życie samo …
Świetna sztuka!
Polecam!
Byłam, widziałam, jestem zachwycona!
rewelacja!
I would like to see that!