Iwona Sawulska – śpiewaczka operowa, wykładowca KUL, koordynator ds. organizacji inicjatyw kulturalnych Lubelskiego Centrum Aktywności Obywatelskiej Urzędu Miasta Lublin, jurorka konkursów muzycznych, przedstawicielka Forum Kobiet Lublina, a od 2015 roku dyrektor Teatru Muzycznego w Lublinie opowiada o kończącym się, niezwykle bogatym sezonie artystycznym…
Nieuchronnie zbliża się koniec sezonu artystycznego w TM w Lublinie. Takiego sezonu jeszcze nie było…
– Faktycznie zrealizowaliśmy cztery absolutnie różne od siebie premiery. Dzięki temu w zasadzie w ciągu czterech miesięcy udało nam się rozszerzyć repertuar o dzieło operowe, musical i formy, które ogólnie można nazwać widowiskiem muzycznym, ale i te dwie pozycje znacznie się od siebie różniły. Szczęśliwie dzięki sprawnej organizacji i efektywnemu działaniu zespołów artystycznych udało nam się doprowadzić wszystkie projekty do końca.
Teatr rozpoczął sezon od opery…
– Czarodziejski Flet W. A. Mozarta był pierwszą, chyba najważniejszą dla repertuaru, premierą tego sezonu. Po pierwsze dlatego, że udało nam się wspólnymi siłami doprowadzić do powrotu sztuki operowej na Lubelszczyznę, spektakl, który z powodzeniem zasilił regularny repertuar Teatru, a tym samym znacznie poszerzył ofertę kulturalną regionu. Po drugie październikowa premiera była wydarzeniem sentymentalnym – arcydzieło Mozarta przygotowano bowiem z okazji jubileuszu 70-lecia istnienia Teatru. Tym większą satysfakcję sprawiło nam zaangażowanie do tej produkcji światowej klasy reżyserki Marii Sartovej i współpraca z maestro Marcinem Sompolińskim, który jako dyrygent jest w Polsce jednym z najbardziej liczących się autorytetów w zakresie wykonawstwa i interpretacji muzyki Mozarta. Do tego można by jeszcze długo mówić o innych realizatorach i obsadzie, która ma szansę uzupełnić, jak nam się zdaje już od przesłuchań, szeregi nowego pokolenia polskich gwiazd opery.
Jubileusz 70-lecia Teatru zbiegł się z Wielkim Jubileuszem 700-lecia Miasta Lublin, na tę okoliczność Teatr również przygotował wyjątkową premierę…
– Na potrzeby próby zdefiniowania tożsamości Lublina, a jednocześnie streszczenia i skomentowania bogatej i wielowątkowej historii Miasta powstało libretto i warstwa muzyczna musicalu Fidelitas. Dzięki wsparciu z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego udało nam się powołać do życia nowe dzieło, w którego powstawanie i produkcję zaangażowaliśmy twórców z Krakowa, Poznania i Szczecina. Dzięki temu włączyliśmy się w obchody rocznicy formą teatralną, która czerpała z bardzo nowoczesnych, a nawet i ponowoczesnych technik przekazu artystycznego. Ekipa pracująca nad tym musicalem dołożyła wszelkich starań by doprowadzić do syntezy tradycji i historii z tym co współczesne. Suita została przyjęta jako atrakcyjny dla ucha i oka widza sposób na uświetnienie roku jubileuszowego.
Dwie ostatnie premiery należały do gatunku, który można określić mianem lżejszy…
– Zdecydowanie można tak powiedzieć o WinyLOVE’ym Story, które zostało pierwszy raz wystawione w Sylwestra. Autorzy koncepcji tego widowiska postanowili w konwencji popularnej dziś komedii romantycznej przenieść publiczność do lat 60-tych ubiegłego stulecia, a wszystko to za sprawą scenariusza, który osnuty został na szkielecie złożonym z najpopularniejszych wówczas piosenek. Publiczność bawiła się więc w rytmie przebojów m.in.: K. Klenczona, Czerwonych Gitar, K. Stanek, K. Sobczyk, H. Majdaniec, M. Koterbskiej, S. Krajewskiego, P. Szczepanika. Natomiast nie nazwałabym lżejszą antologii Zarzuel – to nie najlepszy przymiotnik – która zaprezentowana została pod koniec lutego. Raczej określiłabym ten projekt jako zabieg służący poszerzaniu zakresów kultury dostępnej w regionie i w Polsce – tradycyjna hiszpańska operetka jaką jest Zarzuela pojawiła się w naszym kraju epizodycznie w Operze Wrocławskiej, a następnie u nas w Lublinie. Poza tym eksploatowanie tej szczególnej sztuki jeszcze nie jest w Polsce popularne. Aczkolwiek należy przyznać, że nie należy ona do najbardziej złożonych i trudnych w odbiorze gatunków dramatyczno-muzycznych.
W tym sezonie nie pojawiła się żadna nowa pozycja dla dzieci…
– Nad propozycjami dla najmłodszych pracowaliśmy w poprzednim sezonie. W repertuarze pojawiły się adresowane do najmłodszych Bajkolandia i Legenda o Czarciej Łapie, która usatysfakcjonuje w zasadzie każdą publiczność w wieku szkolnym. Stawiając na ten tytuł i podejmując współpracę z Urzędem Miasta Lublin myśleliśmy przede wszystkim o promocji lokalnego dziedzictwa i wzbudzaniu poczucia patriotyzmu regionalnego wśród jak najszerszego grona młodych melomanów. Stąd też kształt artystyczny tej sztuki – bardzo uniwersalny i czytelny. Zaznaczyć warto ponadto, że za wizję artystyczną odpowiedzialnymi uczyniliśmy czołowych przedstawicieli lubelskiej kultury. Również zeszły sezon przyniósł długo wyczekiwaną premierę utworu, który adresowany by był zarówno do dzieci jak i do rodziców. By zapewnić lubelskiej scenie taki spektakl wybraliśmy tytuł należący do absolutnej klasyki światowej literatury – Ania z Zielonego Wzgórza. Jak na razie otrzymujemy tylko dowody na to, że nie był to trefny wybór. Dodać warto, że wykorzystując stale rozwijający się zespół baletowy Teatru wznawiamy niebawem balet dla dzieci Królewna Śnieżka Bogdana Pawłowskiego.
📷 Mieczysław Sachadyn
Podsumowując, działalność Teatru Muzycznego w Lublinie ukierunkowuje się powoli na Teatr Wielki…
– I tak, i nie. W dzisiejszych czasach operetka jak i musical trafiają pod strzechy teatrów operowych i absolutnie nie stanowi to wyjątku od reguły. Ponieważ w Lublinie brakuje alternatywy dla działalności teatru wydaje mi się, że słusznie staramy się równać poziom artystyczny do najbardziej prestiżowych instytucji tego kraju takich jak Teatr Wielki w Łodzi, Opera Wrocławska czy Opera Bałtycka. Nie zapominamy jednak o oczekiwaniach w zasadzie żadnej z grup odbiorców. Dlatego też będziemy nadal sukcesywnie starali łączyć się takie przejawy sztuki jak musical współczesny i klasyczny bliższy stylistyce Bernsteina, operę i operetkę, które wbrew pozorom nie różni od siebie aż tak wiele – wystarczy spojrzeć na komedie takie jak dzieła Offenbacha – a do tego nie zapominamy o sztuce baletowej, która z jednej strony dopełnia teatr muzyczny, a z drugiej stanowi okazję do bardzo interesujących, z punktu widzenia współczesnego widza, poszukiwań stylistycznych, które mogą ukonkretyzować się w formie rozbudowanego nowoczesnego przedstawienia. W tym właśnie kierunku podążał będzie lubelski teatr niezależnie od tego czy nazywać się go będzie muzycznym czy też operowym, a to po to by umożliwić publiczności korzystanie z jak najszerszej oferty repertuarowej.
Czy można konkretniej zapytać o plan repertuarowy na przyszły sezon?
– Póki co uchylę jedynie rąbka tajemnicy – jako że 2018 rok upływa pod znakiem obchodów stulecia niepodległości, a rok 2019 ogłoszony został rokiem moniuszkowskim, Teatr nie pozostanie obojętny wobec tych rocznic. Przygotujemy więc jedno z największych arcydzieł Moniuszki, które z jednej strony jest jego najbardziej narodową w swoim charakterze produkcją, a z drugiej, o czym mówi się rzadziej, zabawną komedią obyczajową. Do realizacji zaprosiliśmy autorytety zarówno po stronie realizatorów jak i wykonawców, a o szczegółach dowiedzą się Państwo już niebawem śledząc działalność Teatru.
Dziękuje za rozmowę 😊
Pozdrawiam Panią Dyrektor i cały Teatr!Jesteście wspaniali!Życzę dalszych sukcesów!:)
Widać i słychać, że w Teatrze Muzycznym w Lublinie „się dzieje” i to dzieje się sporo. Dobrze to słyszeć, bo kto, jak nie ta placówka kulturalna ma bawić i wzruszać nas widzów, mieszkających w Lublinie i okolicach, oferując połączenie teatru, muzyki i tańca a wszystko to siłami własnego zespołu. Gratuluję Pani Dyrektor udanego sezonu, który wszak jeszcze się nie skończył, i czekam na nowe premiery, śledząc w międzyczasie tytuły z aktualnego repertuaru.
Gratulacje dla Pani dyr. Sawulskiej i całego zespołu Teatru Muzycznego! Widziałam trzy spektakle premiery tego sezonu, bardzo różnorodne i wszystkie mnie zqchwyciły . W czerwcu na pewno wybiorę się na Zarzuele, bo tego koncertu jeszcze nie widziałam 🙂
Brawo Pani Dyrektor! Wspaniały sezon, jestem pewien, że następny będzie jeszcze lepszy. Widziałem Czarodziejski flet i Fidelitas – jestem pod ogromnym wrażeniem.
Całemu zespołowi Teatru Muzycznego serdecznie gratuluję tak udanego sezonu artystycznego. Pani Sawulskiej wyrazy uznania, że w tak krótkim czasie zadbała praktycznie o każdego widza od przeczkolaka, przez młodzież aż do spragnionego dobrej rozrywki seniora. Jestem pod wrażeniem i z serca życzę kolejnych sukcesów 🙂
Gratulacje dla Pani Dyrektor Iwony Sawulskiej i wszystkich, którzy tworzą Teatr Muzyczny w Lublinie. Różnorodność i dbałość o widza w każdym wieku to coś co wyróżnia ten teatr. Życzę kolejnych sukcesów i w imieniu widzów proszę o więcej. Pozdrawiam 🙂
Serdeczne gratulacje dla Pani Dyrektor i Artystów Teatru Muzycznego! Tak różnorodnego repertuaru, jak ten w obecnym sezonie, jeszcze nie było! Każdy znajdzie coś dla siebie, a jest w czym wybierać… Już nie mogę się doczekać następnego sezonu – zwłaszcza produkcji związanej z obchodami Roku Moniuszkowskiego!
To był udany sezon. Jestem pod wielkim wrażeniem spektaklu pt,,Czarodziejski flet” -polecam go wszystkim znajomym.
Gratulacje dla Pani Dyrektor Iwony Sawulskiej oraz całego zespołu. Pozdrawiam.