Ostatnich kilka dni spędziłam w takich oto okolicznościach przyrody… Nie powiem warunki jak na szpital bardzo dobre. Pokój z balkonem, trzy łóżka do wyboru, wybrałam to najbliżej drzwi wyjściowych…
Pierwszego dnia poczułam się naprawdę prawie „urlopowo”. Pomijając badania, głównie te związane z wkłuciem, miałam czas na relaks, kontakt ze słońcem na balkonie i wreszcie bliski kontakt z książką! Z braku czasu miałam poważny problem z lekturą, co napawało mnie już nawet wstydem. W domu cztery książki leżą na widoku i czekają aż raczę je wreszcie skończyć. Co do jednej – biografii Angeliny Jolie mam poważne obawy. Na wszelki wypadek, tę lekturę zostawiam sobie na sam koniec, a w zasadzie do czasu jak usłyszę w mediach dobre wieści o stanie zdrowia bohaterki. Do szpitala zabrałam „Diabła i tabliczkę czekolady” – zbiór reportaży Pawła P. Reszki. Przed szpitalnym urlopem, w celu odreagowania, zafundowałam sobie rozrywkę na najwyższym poziomie – najnowszy spektakl Teatru im. Juliusza Osterwy, powstały na podstawie właśnie reportaży Pawła P. Reszki oraz koncert zespołu Lady Pank, który odbył się w Centrum Spotkania Kultur 🙂
Trochę dziwnie czytało mi się to, co widziałam już w spektaklu. Wolę jednak najpierw przeczytać potem zobaczyć. Ale lektura świetna i wkrótce coś więcej na ten temat 😉
W szpitalu wylądowałam z konieczności pozbycia się guzów tarczycy, jeden z nich był już tak upierdliwy, że sprawiał problemy z połykaniem, a do tego ciągle miałam wrażenie, że mam chore gardło…
Z relacji przyjaciółki Doroty Patyry, która nie odstępowała mnie na krok, dowiedziałam się, że pierwszymi słowami jakie wypowiedziałam już po były: „K…. jak boli”. Ja oczywiście nic nie pamiętam, nawet tego, że Dorotka była przy mnie i obchodziła się ze mną jak z jajkiem 😉 Powtarzam to od dawna, że jest Aniołem, którego Bóg postawił na mojej drodze. DOROTKA – KOCHAM CIĘ! ❤️ 😍 💕
Bólowi pooperacyjnemu towarzyszył ból głowy, którą chętnie dałabym sobie obciąć i wymienić na lepszy model. Słyszałam, że próby takich przeszczepów są już przygotowywane… 😉 Na szczęście jest już lepiej i mam nadzieję, że to koniec moich szpitalnych „atrakcji”. Jeszcze tylko zdjęcie szwów, ale to chyba pikuś. Dam rade! 😉
Kochani, właśnie tłumaczę się z mojej nieobecności w ciągu ostatnich dni i nie tylko. Z ❤️ Dziękuje za ogrom słów wsparcia na facebooku, w wiadomościach i telefonie – dzięki ustawionemu dzwonkowi miałam też niekończącą się przyjemność słuchania LP – Laury Pergolizzi, na którą ostatnio zachorowałam, ale ta choroba może nawet postępować, bo lubię bardzo! Szczególne podziękowania dla Tomcia Momota, za troskę i piosenkę w słuchawce – tej twojej strony jeszcze nie znałam i cieszę się, że poznałam 😘
Zdrowiej ! 😙😙😙😙😙
Zdrowiej Ewa .Tak myślałam że to to cię dopadło też mam to ale jak na razie nie jest dokuczliwe . Dbaj o siebie. Głowy nie wymieniaj szkoda. Swoją drogą skoro byłaś u endokrynologa mogłaś też skonsultować te bolącą głowine tak za jednym zamachem. Jeszcze raz zdrówka . Pozdrawiam cieplutko
Szybko wracaj!!!!
Ewuniu, cieszę się, że jesteś już po.Otulam Cię anielskim światełkiem regenaracyjnym;)
Ewa życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia. Myślę, że nie jest źle czytając Twoje słowa <3
Ewunio, wszystko będzie OK! Jeszcze troszkę i zapomnisz o szpitalu 😉 Zdrowiej szybko!
Ewuś zdrówka i spokoju. Wracaj do nas Nowa i spokojniejsza. Troszeczkę zwolnisz tempa i ból głowy też zginie. ZDROWIE I ŻYCIE MAMY TYLKO JEDNO JAK SAPER….buziaki 😘 💋 💋
Zdrówka Ewuniu i cierpliwosci do tego wszystkiego ❤ 😘
Dorota to Anioł który jest gdy potrzeba 😊 i ja dziękuję że była jest i będzie 😊 i życzę Wam obu miłości zdrowia
Dziękuję
Zdrówka życzę 😊
Zdrowia… Zdrowia..I jeszcze raz zdrowia! 😘😘😘😘
Powracaj do zdrowia i aktywności! Buziaczki 😊
Zdrówka 😊
Masz szczęście że możesz nówić,bo ja po operacji 3 miesiące milczałam,miałam nastroje jak w okresie dojrzewania,w ciąży i przy przekwicie.Dodatkowo rehabilitacja po podciętej strunie.Głos nie ten ale JAPE WYDZIERAM jak trzeba!Barbara świadkiem.Pozdrawiam Ewunia.
Zdrowia Ewuniu 😊
Wyrazy współczucia i życzenia dużo zdrowia! 😊
Zdrowia zdrowia i jeszcze raz zdrowia Pani Ewo 😙
Ewcia, ZDROWIA!
Zdrówka 😊
Ojejku! Zdrowia i siły i do przodu! 😊
Dziękuję za pochwały. kochana jesteś. Ale jesteśmy właśnie po to żeby pomagać innym. Trzymaj się maleńka. … i oczywiście do usłyszenia i zobaczenia. I dziękuję za to piękne i bardzo zobowiązujące słowo – przyjaciółka 🙂