Poćwiczyliśmy sobie, a teraz przyszła pora na oficjalną premierę TANGA – wersja ulepszona, ładniejsze wnętrza, lekko też zmieniona obsada…
Było cudnie! W imieniu Teatru ENIGMATIC Dziękuje za tak liczne przybycie! Tych, którzy nie weszli na aule z powodu braku miejsc – Przepraszam i Zapraszam na następne spektakle 🙂
A tak było – relacja z oficjalnej premiery – foto Roman Czyrka
***
Jeszcze kilka mniej profesjonalnych ale jakże cennych zdjęć, które wyszły z „czerwonego zeszytu” Bożeny Lisowskiej 🙂
***
Gazeta Wyborcza o naszym spektaklu 🙂
„Tango” Teatru Enigmatic KUL. Spektakl na 2/4
Miło było popatrzeć na długi sznur ludzi czekających w kolejce do wejścia na najnowszą premierę Teatru Enigmatic KUL. Zrobiło się jeszcze milej, gdy spostrzegłem, że większość widzów wcale nie stanowią rodziny i znajomi obsady ani profesorowie uczelni. A nie chodzi przecież o instytucjonalną scenę czy znane nazwiska, ale amatorski teatr studencki.
Teatr Enigmatic lubujący się w klasykach tym razem postawił na polskiego dramatopisarza i wystawił „Tango”, jeden z najpopularniejszych utworów Sławomira Mrożka. Wchodzących do sali gości powitał, zgodnie z sugestią autora utwór „La comparsita”. Wiernie odzwierciedlone mieszkanie Stomila zamienia się od tej pory w metaforyczny ring, na którym rozegra się bratobójcza walka międzypokoleniowa. Ten właśnie wątek w propozycji Alicji Jachniewicz-Szmidt wysuwa się na plan pierwszy. Reżyserka spektaklu, podążając za Mrożkiem, kreuje paletę barwnych postaci, które są najmocniejszą stroną przedstawienia. Szalony nonkonformistyczny artysta Stomil wraz z rozwrzeszczaną żoną Eleonorą reprezentują wartości odpowiednie raczej dla młodego pokolenia. W ich świecie nie obowiązują żadne zasady, łamie się konwenanse, a większość czasu oddaje się uciechom życia doczesnego. Ich libertariańska postawa jest na tyle silna, że wpływa na resztę domowników. Babcia Eugenia i wuj Eugeniusz są kompletnie zdominowani przez ideologię gospodarzy. Po przeciwnej stronie stoi syn Artur ze swoim pragnieniem stworzenia nowego świata, w którym nawet na łożu śmierci przestrzega się zasad. Pomiędzy nimi staje Edek, prostak i cham, z postawą, którą najładniej można uznać za ambiwalentną.
Inscenizacji Teatru Enigmatic nie brakuje tempa i dynamiki, a twórcom zapału, który aż tryska z młodych twarzy aktorów. Kiedy przymknie się oko na drobne braki warsztatowe i nieco wąską paletę środków wyrazu, przedstawienie ogląda się całkiem przyjemnie. Po części to zasługa samego Mrożka, który stworzył unikalne, ponadczasowe dzieło o konflikcie pokoleń, dążeniu do władzy i walce z wszechobecną formą. Jednak największy ukłon należy się reżyserce spektaklu za mądrą i przemyślaną interpretację jego tekstu. Podczas dwugodzinnego przedstawienie ani na chwilę nie opuściła mnie myśl, że ci młodzi ludzie wiedzą, o czym mówią, choć momentami brakuje warsztatu, aby to pokazać. Zdarzały się momenty, w których całkowicie zapominamy, że mamy do czynienia z amatorami. Jedną z nich jest wypowiedź Artura, który zawieszony na żyrandolu ogłasza nowy porządek świata. Jachniewicz-Szmidt bardzo subtelnie przemyca tu nawiązanie Mrożka do monologu Kordiana na szycie Mont Blanc. Niesmak pozostał jednak po finalnym wykonaniu tanga, które, idąc za autorem, powinno aż kipieć uczuciami władzy i przynależności, namiętności i niesmaku. Ruchy tancerzy były trochę niezgrabne, choreografia zbyt przeciętna, a emocje aktorów przyćmił rechot widowni. Pozostaje wierzyć, że ostatnia scena, która najbardziej odpowiada za obraz całości, będzie bardziej dopracowana.
Trzeba jednak powiedzieć, że w dobie wysypu teatrów offowych, poszukujących, kontestujących i alternatywnych dobrze było wreszcie spotkać się z teatrem studenckim i wszystkim tym, co powinien za sobą nieść, czyli nieskrępowany zapał, młodzieńczą energię i bogatą wyobraźnię.
Ewusia, gratuluję!!! Szkoda, że na żywo nie mogę podziwiać tych scen, a jest co podziwiać. Buziak 🙂
Eleonora jak to ona – nieodgadniona – super klimat. Wszyscy daliście z siebie max. Gratulacje. To był prawdziwy teatr :)) Trzymam kciuki za jeszcze i..czekam na Zbrodnię i Karę :).
Jestem pod wrażeniem Ew, tak bardzo chciałabym zobaczyć… tak bardzo. Gratuluję!!!! wspaniale wyglądasz i zapewne gra znakomita… pozdrawiam tak bardzo Bo…