10 grudnia w Hotelu „Młyn” – Lublin, Al. Racławickie 23A odbyło się mikołajkowe spotkanie Klubu ONA-Lublin 🙂
/zdjęcie z internetu/
Niezwykłe spotkanie, z niezwykłymi kobietami i w niezwykłej atmosferze, a wszystko to dzięki dwóm Aniom: Ani Król, która udostępniła nam piękną salę w swoim hotelu oraz Ani Bedlickiej – pomysłodawczyni mikołajkowego spotkania, która przybyła z ciepłymi ciastami własnej roboty – szarlotką i niesamowitym ciastem makowym.
Każda z nas przygotowała upominek, którym podczas spotkania obdarowane zostały wylosowane koleżanki.
Po części „upominkowej” zjawił się „Niespodzianek”. Deko wcześniej na pytanie Ani Bedlickiej – kto pojawi się na naszym spotkaniu, odpowiedziałam, że pewnie Jon Bon Jovi. I trochę racji miałam, bo pojawił się Mikołaj Bartek z gitarą 🙂
Przy gitarze Bartka odśpiewałyśmy kilka piosenek Dżemu i Perfectu. Rzecz jasna nie obyło się też bez Lady Pank – „Zawsze tam gdzie ty” rozbrzmiało chyba najdonioślej, bo wszyscy ten utwór znają! Nie wytrzymałam i musiałam chwycić gitarę w dłonie, przypomniałam sobie dawne latka, kiedyś się grało, śpiewało…
Mikołajki Klubu ONA-Lublin to mile spędzony czas 🙂
Nasze spotkania Klubu ONA Lublin zawsze mają bardzo dobra energię… Nie wszystkie tematy interesują każdego ale wszystkie tematy powstają z inicjatywy konkretnych osób i ich konkretnych zainteresowań – przebywają więc na nich prawdziwie zainteresowani. Nikt nic nie musi. Tylko chce. Niezwykłe osobowości w jednym miejscu – dobrze mieć czas, aby dobrze się nawzajem poznać. Ja jestem ciągle pod wrażeniem. Ten mikołajkowy wieczór nie mógł być mdły – on musiał być pełen porywającej energii… fajny czaaas 😉