Jeszcze wczoraj, a nawet jeszcze dzisiaj, nie byłam pewna czy dam rade wybrać się do studia Radia Lublin, gdzie od dziś do niedzieli grane będzie przedstawienie „Kiedy kota nie ma” – Johnniego Mortimera i Briana Cooke’a.
Koszmarny ból głowy, o którym już pisałam, po wizycie u lekarza znacznie odpuścił więc… Dodatkowo zapewnienie samej Eli Kaczmarzyk-Janczak – „Ewunia, jestem pewna że te dwie godziny spędzone na naszej sztuce przyniosą ci ulgę” oraz namowa Alana abym Eli posłuchała, sprawiły że po godzinie 17-tej siedzieliśmy już na widowni 😉
/foto Agata Tyrawska-Kopeć/
„Kiedy kota nie ma” to znakomita komedia, przygotowana przez Teatr Muzyczny w Lublinie. Pełna sarkastycznego brytyjskiego humoru, wzbogacona specjalnie do niej napisanymi piosenkami, jest fantastyczną opowieścią o naszych popędach i frustracjach. Dzieki niej naprawdę zapomniałam o swojej głowie!
Do tego wspaniała obsada: Elżbieta Kaczmarzyk-Janczak /Mildred/, Małgorzata Rapa /Ethel/, Monika Rej /Jennifer/, Magdalena Rembielińska /Shirley/, Tomasz Janczak /Humphrey/ i Andrzej Witlewski /George/.
Dawno nie bawiłam się tak dobrze! Totalnie rozbroił mnie duet Tomasz Janczak /Humphrey/ i Andrzej Witlewski /George/ w utworze o lwach.
/Foto Dawid Jacewski /
Powinni to nagrać i puścić w obieg! 😉
Myślę, że to kolejny spektakl Teatru Muzycznego, który wywarł nie tylko na mnie, lecz na wszystkich zebranych w Radiu Lublin, ogromne wrażenie! Gratulowałam osobiście, a teraz raz jeszcze robię to w tym miejscu – GRATULUJE CAŁEMU ZESPOŁOWI! I oczywiście szczerze POLECAM!;)