/zdjęcie z internetu/
Kayah /właśc. Katarzyna Szczot/ – wspaniała wokalistka, autorka tekstów, producentka muzyczna, a także osobowość telewizyjna, a do tego wszystkiego miła i ciepła kobieta.
Na Kayah „zachorowałam” od samego początku, a było to tak:
W 1988 roku usłyszałam „Córeczkę” i stało się! Całymi dniami słuchałam tego, a moja mama się wściekała. Z czasem odpuściła 😉
Kayah długo kazała na siebie czekać tj. na ponowne pojawienie się na scenie muzycznej…W 1995 roku ukazała się jej pierwsza autorska płyta „Kamień”. I znowu powtórka z rozrywki – usłyszałam „Fleciki” i pędem pognałam po płytę!
I tak do dzisiaj, nieustannie fascynuje mnie ta kobieta. Dane było nam się poznać… kiedyś tam w TVN, gdzie jeździłam z Aidą na program „Pod dobrą gwiazdą”. Ciekawe czy przepowiednia Aidy się sprawdziła 😉 Innym razem spotkałyśmy się na programie /niestety nie pamiętam nazwy/, gdzie poddałam się hipnozie, czego żałuję do dzisiaj. Straszne przeżycie… Zgodziłam się na ten eksperyment tylko dlatego, że Kayah nie mogła, bo była w ciąży…
Szczerze mówiąc byłam w szoku podczas naszego pierwszego spotkania. Znając Kasię z TV miałam wrażenie, że jest „wielką kobietą”, a w rzeczywistości okazała się drobna, delikatna, ciepła i cudowna 😉 Niestety my kobietki o wzroście 175 i więcej tak już mamy, że kamery „widzą nas inaczej”…
Aida, Kayah, ja i Pani Iga Cembrzyńska
Znakomita Artystka, bardzo twórcza i do zasłuchania…