patrzę na zdjęcia
słucham twojej muzyki
odpływam…
odpływam daleko stąd
dźwięki prowadzą mnie
w nieznane…
w nieznane oddalam się
gitara jest drogowskazem
kocham jej dźwięk…
kocham strun melodię
ona rodzi się w twojej głowie
jest doskonała…
jest doskonała jak ty
gdy strunom nadajesz właściwy rytm
Gitarzysto…
Gitarzysto weź do ręki swoją gitarę
i zagraj dziś cudnych dźwięków parę
tylko dla mnie…
/na zdjęciu Steve Vai, zdjęcie z internetu/
i pociągnęłaś mnie Ewo za strunę tkliwych dźwięków, które ubrałaś w słowa 🙂
Jeden z moich ulubionych wierszy. Być może dlatego,że podobnie Ewa jak i Ty mam słabość do gitary.A może jest i jeszcze jakiś powód tego,że akurat ten wiersz przypadł mi do gustu – równie bardzo jak jeszcze jeden o podobnej tematyce Twojego autorstwa. Myślę w tym momencie o wierszu „Do M.” (mam nadzieję,że nie pomyliłam tytułu,a jeśli pomyliłam to proszę o poprawkę). 🙂
Ten wiersz jest przepiękny,potrafi skusić do myślenia,do zastanowienia się nad jego treścią.
Oby takich dzieł było więcej Ewa!
Prostym językiem pokazałaś swoją wrażliwość na dźwięki. Ja też uwielbiam gitarę, bo to instrument, który potrafi pięknie szarpać duszę 🙂