W Lublinie trwa Festiwal Kultury Żydowskiej, którego celem jest kultywowanie i upowszechnianie szeroko pojętej kultury żydowskiej. Program I edycji wydarzenia jest bardzo bogaty – koncerty, wykłady, warsztaty oraz spektakle, które chwytają za serce, budzą w widzach niesamowite emocje. Mistrzowski pokaz gry aktorskiej i wspaniałego głosu zafundował nam w czwartek Teatr Żydowski…
Przybyła do Centrum Kultury w Lublinie publiczność miała okazję zobaczyć spektakl muzyczny „Dziś wieczorem: Lola Blau” Georga Kreislera, w reżyserii Leny Szurmiej…
Akcja spektaklu dzieję się w Austrii, w 1938 roku. To straszny czas prześladowań Żydów. Śliczna i niezwykle zdolna artystka Lola Blau musi opuścić Austrię. Dziewczyna nie bardzo rozumie co się dzieje. Z dnia na dzień jej świat staje na głowie – traci miłość, kariera staje pod znakiem zapytania… Lola rozpoczyna okres „tułaczy”…
„Czas ruszać w drogę i nie szukać wokół winnych, do innych ludzi nie mieć o nic żalu…
Bo przecież niczym nie różnimy się od innych, szkoda że inni nie chcą dziś uwierzyć w to…”
Udaje się do Szwajcarii, potem do Stanów Zjednoczonych. Tu jej kariera kwitnie. Dziewczyna staje sie ulubienicą publicznośći, gwiazdą która zachwyca urodą i niezwykłym talentem. Ale świat show-biznesu przestaje bawić, wręcz rozczarowuje. Nadzieję na lepszy czas daje koniec wojny i powrót do Wiednia, za którym Lola bardzo tękni. Nestety nie jest łatwo, a wręcz to nie możliwe – zapomnieć, co było, co się w życiu zdarzyło…
„Dziś wieczorem: Lola Blau” to spektakl, który warto zobaczyć. Fenomenalna Monika Chrząstowska, która wciela się w postać Loli rozkochała w sobie widzów przybyłych do Centrum Kultury w Lublinie. Piękna, bardzo charyzmatyczna, obdarzona wspaniałym głosem. Ostatnim utworem powaliła nas na kolana!
„Dawne łzy znalazłam rano, zapomniałam już, że były, tu w cieniu się ukryły, nie mogły dłużej znieść blasku dnia. Odnalazłam zapomniane, nieleczone dawne rany i deszcz niewypadany, co właśnie zaczął gubić się sam.
Zegareczki czas rozmyślnie zbiły, wśród skorupek kłamstwa się szczerzyły. Szczęściem te krwiożercze stworki małe krwi ścieżek nie zwąchały.
Dawne łzy znalazłam rano, lecz nie wezmę ich i raczej garść nowych ci wypłacę. Nie poświęciłam ci żadnych od lat, a tylko ty jesteś ich wart…”
Wspaniałej aktorce na scenie przez cały czas towarzyszy Jacek Mazurkiewicz grający na kontrabasie i instrumentach elektronicznych. U boku Moniki Chrząstowskiej pojawia się aktor Rafał Rutowicz jako Mistrz, który raz jest konferansjerem, innym razem wciela się w bohaterów odgrywających istotne role w spektaklu jak: własciciel wynajętego przez Lolę mieszkania, Niemiec czy pasażer statku…
„Dziś wieczorem: Lola Blau” to smutna historia…
A podsumowując –
Świetna sztuka, dającą do myślenia. Pani Monika idealnie wpisała się w postać Loli. Gratuluję!
Z przyjemnością wybrałam się na spektakl. Bardzo brakowało mi Teatru. Warto było 🙂