Kadr z filmu „Asterix na olimpiadzie” /2008 r./

Zmarł Alain Delon – francuski aktor, producent, scenarzysta i reżyser filmowy, niekwestionowana gwiazda kina europejskiego lat 60. i 70. XX wieku, symbol sexu i twarz francuskiej Nowej Fali. Informację o jego śmierci podały dziś rano jego dzieci – Alain Fabien, Anouchka i Anthony. Delon miał 88 lat.

Alain Delon w styczniu został objęty sądową ochroną prawną mającą na celu zapewnienie mu opieki medycznej. Kilka lat wczesniej, w 2019 roku doznał udaru.

Aktor wielki smutek uczynił nam tym odejściem swoim. Ale nie wszystek umarł. Pozostawił po sobie niezliczoną ilość wspaniałych kreacji filmowych, m.in w takich produkcjach jak: „Rocco i jego bracia”, „W pełnym słońcu”, „Basen”, „Zaćmienie”, „Czarny tulipan” czy „Samuraj”, „W kręgu zła”, „Glina”, „Zorro”, „Powrót Casanovy”, czy „Asterix na olimpiadzie”.

Aktor był uważany za jednego z najbogatszych ludzi w Europie, ale prowadził samotne życie. Mieszkał w eleganckiej willi ze swoimi ukochanymi psami, które jak twierdził mają znacznie więcej ludzkich cech niż ludzie.

Delon w jednym z wywiadów mówił:

„Życie nie ma mi już nic do zaoferowania, wszystko widziałem, doświadczyłam wszystkiego. Ponadto nienawidzę tej epoki, czuję do niej wstręt. Są ludzie, których po prostu nie mogę znieść. Wszystko wokół jest fałszywe, zakłamane. Nie ma szacunku dla ludzi, dla danego słowa. Liczą się tylko pieniądze. Mogę powiedzieć na pewno, że opuszczę ten świat bez żalu. Absolutnie nie będzie mi przykro żegnać się z tym światem…”

Zmarł spokojnie w swoim domu w Douchy, w otoczeniu trójki dzieci i rodziny.

Na zawsze pozostanie w naszej pamięci…